Zniekształcenia pamięciowe to największe odkrycie w dziedzinie projektowania analogowych układów audio w ciągu ostatnich 20 lat. To pokazuje, dlaczego, w zakresie przyjemności ze słuchania, dobry wzmacniacz lampowy może wygrać ze swoim tranzystorowym odpowiednikiem bez większych problemów. Zniekształcenia pamięciowe to decydujący czynnik, który powoduje, iż wzmacniacze tranzystorowe brzmią ostro i mechanicznie. Technologia lampowa, gdzie elektrony podróżują przez próżnię, nie ma efektu pamięciowego, natomiast krzem, zastosowany w tranzystorach, zapamiętuje ślad po prądzie, który przez nie przechodzi.
Nowy strumień elektronów jest zawsze pod wpływem śladu, który pozostawił
poprzedni strumień. W chwili, kiedy uda się nam zmniejszyć wpływ tego
efektu na elementy półprzewodnikowe, wszelkie benefity technologii
tranzystorowej, takie jak nieograniczona moc, dokładność, bardzo niskie
zniekształcenia harmoniczne oraz szerokie i liniowe pasmo przenoszenia
mogą zostać dodane do jedwabistej i żywej reprodukcji muzyki, takiej jak
z najlepszych układów triod single-ended. To może nie brzmi zbyt
nowatorsko: wielu producentów twierdzi, że może połączyć miękkość lamp z
mocą tranzystora używając konstrukcji hybrydowych. W rezultacie jednak,
łączą jedynie zniekształcenia pamięciowe tranzystorów z ograniczonym
pasmem i zniekształceniami lamp. To odkrycie w Lavardin Technologies
pokazuje, że klasyczne pomiary wykonywane w ostatnim dziesięcioleciu na
całym świecie, są niemiarodajne, jeśli chodzi o jakość muzyczną
wzmacniacza. Tak naprawdę, jeśli korzystamy z sygnałów testowych o
stałej częstotliwości lub poziomie, nie jest możliwe wykrycie
pozostałości „pamięciowych”. A sygnały o stałej częstotliwości czy
poziomie to jedynie mniej niż 0,01% czasu w nagraniu muzyki klasycznej!!
My wierzymy, że dobrze grające wzmacniacze muszą być opracowane dla
100% czasu odtwarzania muzyki, a nie tylko dla 0,01%!!!
|