Amphion Helium 520 test Magazyn HFM lipiec 2012 |
Skandynawia to kraina zimna, ale piękna. Mimo wysokich podatków, wszystkie skandynawskie państwa zajmują wysokie pozycje w rankingach miejsc, w których dobrze się mieszka. Ludzie są zazwyczaj uprzejmi i skromni. Nawet jeśli ktoś jest rajdowym mistrzem świata albo multimilionerem, nie daje tego po sobie poznać.
Cechy te idealnie pasują do Amphiona. Z minimalizmem spotkamy się tu właściwie na każdym kroku. Pierwszy przykład – do redakcji dotarły kolumny przywiezione niemal prosto z fabryki, a w kartonie oprócz nich znaleźliśmy tylko dwustronicową książeczkę z podstawowymi parametrami i wskazówkami dotyczącymi ustawienia. Żadnych przechwałek ani grubej księgi z firmowymi systemami, technologiami i historiami à la „700 lat w branży komputerowej”. Amphion powstał w 1998 roku, a myślą przewodnią przedsięwzięcia było opracowanie kolumn niewrażliwych na akustykę pomieszczenia. Podobnie jak u innego fińskiego specjalisty – Gradienta – kluczem do sukcesu miały być nietypowe rozwiązania akustyczne. Jednak w odróżnieniu od zestawów z Porvoo, Amphiony nie wyglądają jak skrzyżowanie statku kosmicznego z wizją szalonego akustyka.
cały test:
Amphion Helium 520 1,8 Mb
|