Pojawienie się nowego produktu w ofercie niewielkiej firmy audio to duże wydarzenie - i dla niej, i dla lubiących ją ludzi. Tym większe wrażenie robią nowe produkty będące topowymi urządzeniami. To bowiem pokaz możliwości konstruktorów i ich "wyznanie wiary", jeśli tak można nazwać owoc ich pracy, przemyśleń i zakładanego budżetu.
Budżet - magiczne słowo-klucz, będące podstawą każdego produktu. Na świecie jest naprawdę niewiele firm audio, które nie oglądają się na koszty wytworzenia. Nawet jeśli część z nich mówi o braku kompromisów i produktach "cost-no-object", to w którymś momencie i tak muszą sobie zadać pytanie - ile to będzie kosztowało? Mimo to myśli się o nich jak o kimś pozbawionym graniczeń, do woli korzystającym z dobrodziejstw techniki i technologii.
Mimo to, wbrew pozorom, znacznie trudniej zbudować wysokiej klasy urządzenie (kolumny) przy ograniczonym budżecie. Tu nie ma bowiem wielkiego ruchu, trzeba korzystać z szeroko dostępnych rozwiązań. I tylko idealna współpraca między działem księgowym i konstrukcyjnym daje szansę na sukces.
Trudno mówić o nowym przetworniku firmy Hegel Audio Systems w kategoriach "budżetowych". Kosztujące 8390 zł urządzenie jest bowiem drogie. Tyle, że to topowe źródło cyfrowe tej firmy, w którym zaimplementowano najnowsze rozwiązania Hegla, stosowane w serii Reference. Wyposażone jest w cztery wejścia cyfrowe, każde zdolne przyjąć sygnał do 24 bitów, 192 kHz. Widniejąca na froncie przetwornika nazwa HD25 32bit odnosi się bowiem nie do długości słowa, jakie możemy doń przesłać, a do przetworników D/A, jakie zostały w nim zastosowane, czyli mówi o precyzji (teoretycznej), z jaką urządzenie pracuje. Na fali trochę mody, a trochę realnych korzyści, dostajemy do wyboru dwa filtry cyfrowe - standardowy oraz "minimal phase", w którym oscylacje przed sygnałem są minimalne, a większe po sygnale.
cały test: LINK
źródło: www.HighFidelity.pl
|