Skompletowanie optymalnego systemu audio to prawdziwa mordęga! System takowy składa się bowiem z wielu elementów: źródła sygnału (odtwarzacza CD/SACD/gramofonu, komputera, odtwarzacza plików etc.), kabli, wzmacniacza (zintegrowanego lub dzielonego), kolumn, stolika i/ lub akcesoriów antywibracyjnych, kabli i systemu zasilania (listwy/kondycjonera), elementów poprawiających akustykę pomieszczenia (od kompletnej adaptacji akustycznej przez różnego rodzaju ustroje akustyczne po akcesoria, które na akustykę także mają wpływać). Oczywiście mogą jeszcze dochodzić dodatkowe elementy, ale te wymienione powyżej uznajmy za podstawowe, przynajmniej w przypadku systemów najwyższej klasy. Na budowanie własnego systemu można patrzeć jak na rodzaj zabawy, ale często doświadczenie może być dość frustrujące.

Wynika to choćby z faktu, że we współczesnym audio każdy z elementów ma swoje brzmienie, nawet kable, które, przynajmniej w teorii, powinny tylko przesyłać impulsy elektryczne i starać się w nie nie ingerować. Im droższe kable, tym bliżej im do takiego ideału, ale idealnych kabli nie ma i nawet te najdroższe w jakiś sposób i w jakimś stopniu kształtują brzmienie. Pozostałe elementy toru – elektronika i kolumny, wnoszą od siebie jeszcze więcej, więc suma tych nawet drobnych odstępstw od ideału (czyli pełnej transparentności) ma duży wpływ na finalne brzmienie. Dlatego właśnie budowa systemu, w którym wszystkie elementy dadzą w końcu brzmienie zgodne z naszymi oczekiwaniami, jest żmudna, wymaga poświęcenia sporej ilości czasu, no i, powiedzmy sobie szczerze, zwykle także pieniędzy, bo po drodze wszyscy popełniamy mniejsze czy większe błędy. Biorą się one stąd, że często krótki odsłuch (a przez krótki mam na myśli nawet kilkudniowy) wypożyczonego urządzenia/kabla nie zawsze daje pełny obraz jego możliwości z jednej strony wpasowania się w system, a z drugiej w nasze oczekiwania. Oczywiście im większe mamy doświadczenie, tym łatwiej jest nam ocenić poziom i rodzaj wkładu testowanego urządzenia w nasz dobrze znany system. Tyle że zdobycie tego doświadczenia trwa i, jak już wspominałem, kosztuje, a poza tym nawet spore doświadczenie nie gwarantuje zawsze pełnego sukcesu.

cały test:  System Reymio recenzja - HiFi Choice1,1 Mb