Start arrow Aktualności arrow Lumin A1 test na audiostereo.pl
Lumin A1 test na audiostereo.pl
Lumin. Urządzenie, które w ciągu ostatniego roku zrobiło sporo zamieszania na rynku odtwarzaczy plikowych, ponieważ pojawiło się na rynku praktycznie bez wcześniejszych zapowiedzi. Ale firma Lumin Music nie wzięła się z nikąd. To firma córka pochodzącej z Hong Kongu firmy Pixel Magic Systems, odpowiedzialnej za opracowanie zaawansowanych procesorów obrazu Crystalio. Tak więc jest to firma z odpowiednim zapleczem inżynieryjnym i doświadczeniem.
Zamieszanie było związane nie tylko z samym pojawieniem się odtwarzacza na rynku. Kontrowersje wzbudził jego wygląd, nawiązujący do topowego odtwarzacza firmy Linn. Do Klimaxa nawiązują też niektóre rozwiązania zastosowane wewnątrz aluminiowej obudowy Lumina. Ale nie jest to proste skopiowanie pierwowzoru. Sam producent przyznaje, iż przed opracowaniem swojego produktu skupili dostępne na rynku produkty z tej kategorii i rozpracowali je (z angielska – reverse-engineering). Dopiero na bazie tak zdobytej wiedzy, własnych doświadczeń z produkcji procesorów wizyjnych oraz nowych pomysłów powstał odtwarzacz, który trafił do mnie na testy.

Z zewnątrz rzeczywiście łatwo pomylić Lumina z flagowym produktem szkockiego Linna – Klimaxem DS. Jest on zbudowany z jednej bryły aluminium, gdzie wykonano wewnątrz otwory na elektronikę, ma jeden niewielki, świecący na niebiesko wyświetlacz umieszczony w centrum przedniej ścianki, oraz charakterystyczny schodek z tyłu – ścianka tylna i boczne wystają nieco do tyłu poza tylną ścianę obudowy, pozwalając na dosunięcie urządzenia do ściany bez szkody dla podłączonych kabli. Lecz na tym w zasadzie koniec podobieństw. Lumin, w przeciwieństwie do szkockiego produktu, zasilany jest z tradycyjnego zasilacza, umieszczonego w zewnętrznej obudowie i połączonego z odtwarzaczem dedykowanym kablem z zakręcanymi wtykami wielopinowymi typu Cannon. Na tej ściance, oprócz gniazda zasilania, znajdziemy jeszcze wyjścia analogowe w dwóch rodzajach (RCA i XLR), wejście sieci komputerowej Ethernet, dwa porty USB typu A, oraz wyjścia cyfrowe w postaci BNC (SPDIF) i HDMI (gdzie pojawia się jedynie sygnał audio). Porty USB służą do podpięcia pendrajwa lub dysku USB z muzyką, ale korzystanie z niej jest dość skomplikowane, o czym opowiem za chwilę. Przód urządzenia jest wygięty, jego najbardziej wystająca część znajduje się pośrodku, tam gdzie umieszczono wyświetlacz oraz niewielkie logo producenta. Sam wyświetlacz świeci na niebiesko i jest dość czytelny, ale ze względu na niewielkie rozmiary mogą być problemy z rozczytaniem tego co wyświetla z odległości większej niż 2 - 2,5 metra. Poza wyświetlaczem na samym urządzeniu nie ma żadnych przycisków ani manipulatorów. Zasilacz umieszczono w sporo mniejszej, również aluminiowej obudowie, gdzie na froncie umieszczono okrągły przycisk zasilania z obwódką, świecącą delikatnie na niebiesko po włączeniu zasilania, a z tyłu jest gniazdo IEC do podłączenia kabla zasilającego oraz gniazdo do podłączenia kabla łączącego z odtwarzaczem.

czytaj cały: TEST
źródło: www.klub.audiostereo.pl
 
© 2008-2011 www.mojeaudio.pl
Designed by REMI_COM (Remigiusz Gąsiorowski)

Moje Audio - ul. Sudecka 152, 53-129 Wrocław