Start arrow Aktualności arrow Monachium High End - mekka fanatyków sprzętu grającego PClab.pl
Monachium High End - mekka fanatyków sprzętu grającego PClab.pl
Interesowałem się audio jeszcze zanim zająłem się dziennikarstwem. Niektórzy lubują się w czytaniu w prasie papierowej nt. osiągów supersamochodów, ja uwielbiałem oglądać materiały z wystaw sprzętu audio, na których pokazywano te najbardziej kuriozalnie wyglądające i najdroższe. Tak to już jest, jedni lubią znaczki, inni drogie alkohole, a jeszcze inni mają ciągoty do grającej elektroniki, co zrobić.
Czy mi się to podoba czy też nie, jestem powiązany z rynkiem audio w naszym kraju. Idzie za tym uczestniczenie w tematycznych wydarzeniach okolicznościowych. Niespecjalnie lubię, warunki odsłuchowe zazwyczaj pozostawiają bardzo dużo do życzenia. Ale są takie miejsca, które odwiedzić muszę, bo zawsze chciałem. W jednym z nich udało mi się w tym roku być, w dodatku tym najważniejszym. Tak, mowa o Monachium.

Jest tylko jedno takie miejsce na świecie

Osoby niezainteresowane zagadnieniami, o których najczęściej piszę pewnie nie wiedzą, że największa na świecie impreza poświęcona audio ma miejsce u naszych sąsiadów, w Niemczech. Od ponad trzydziestu lat, Monachium w środku maja przeistacza się w światowe centrum branżowe, w którym mają miejsce prezentacje najnowszych, najlepszych i najdroższych systemów grających, jakie nosi mateczka Ziemia. Jest grubo. W halach M.O.C., w tym roku od 15 do 18 maja, można było nacieszyć oczy do oporu tym, co dla każdego fanatyka aparatury audio najbardziej smakowite. Faktem jest, że są imprezy większe od monachijskiej wystawy, chociażby CES, w którym również nie brak grających systemów. Ale to wydarzenie jest nastawione ogólnie na elektronikę konsumencką, co innego hale M.O.C. w środku maja. Choć dla przyzwoitości i z patriotycznych pobudek muszę dodać, że o warszawskim Audio Show też jest ponadprzeciętnie głośno. Pomimo tego, że to wydarzenie na mniejszą skalę, to i tak światową. Jest trzecim największym w Europie, cyklicznie ukazuje się już od siedemnastu lat. Poza tym, w hotelach Sobieski i Golden Tulip (do trzeciego, Bristolu, jeszcze nigdy nie dotarłem) w listopadzie czuję się jak w domu, przywykłem już chyba do tych ciasnych, przesadnie zatłoczonych korytarzy, które warunków odsłuchowych najlepszych pod słońcem nie zapewniają, zwłaszcza ten pierwszy, notabene największy. Ale taki urok tego typu spotkań, tam się idzie w kilku celach, a słuchanie czegokolwiek dzieje się niejako przy okazji. W każdym razie chylę czoła przed organizatorem, panem Mokrzyckim, bo facet robi naprawdę dobrą robotę, a impreza co roku jest w liczbach większa. Znak to, że zainteresowanie wzrasta. To samo dotyczy monachijskiej wystawy.

czytaj cały: TEKST
źródło: blog.pclab.pl/violator
 
© 2008-2011 www.mojeaudio.pl
Designed by REMI_COM (Remigiusz Gąsiorowski)

Moje Audio - ul. Sudecka 152, 53-129 Wrocław