Albedo HL 2.2 fantastyczne kolumny z Włoch w teście HFM |
Wafjest u nas traktowany z przymrużeniem oka, jednak w zachodniej prasie autorzy recenzji podchodzą do tego „parametru” z szacunkiem, podszytym niekiedy zabobonną bojaźnią. Jeszcze poważniej potraktowali sprawę projektanci Albedo, tworząc kolumny, które wprawią w zachwyt nie tylko nasze małżonki, ale także kochanki, kuzynki, utrzymanki, a co najważniejsze – również nas samych.
„Tak potrafią tylko Włosi!” – chciałoby się zakrzyknąć po wyjęciu kolumn z pudeł. Zamiast nudnych, klocowatych prostopadłościanów naszym oczom ukazują się przepięknie wyprofilowane, smukłe konstrukcje, które – przy doborze odpowiedniej okleiny – będą ozdobą każdego salonu.
Kształty Albedo można z grubsza porównać do zarysu odwróconej łzy. Jej najwęższa część opiera się na dyskretnej metalowej podstawie. Niewielki metalowy łącznik, spajający podstawę z drewnianą obudową, został zaprojektowany tak sprytnie, że gdy patrzymy na kolumnę z przodu, okazuje się całkowicie niewidoczny. Zabieg ten sprawił, że włoskie divy wyglądają nie tyle lekko, co wręcz efemerycznie i niemal unoszą się powietrzu. Wrażenie ruchu potęguje odchylenie całej konstrukcji do tyłu, co służy nie tylko względom estetycznym, ale ma też zapobiegać powstawaniu przesunięć fazowych.
cały test:
Albedo HL 2.2 fantastyczne kolumny z Włoch w teście HFM 17,0 Mb
|