Start arrow Aktualności arrow Lumin D1 stacjonarny odtwarzacz plików w teście soundrebels.com
Lumin D1 stacjonarny odtwarzacz plików w teście soundrebels.com
Dawno, dawno temu, a dokładnie jesienią 2013 r., na rynku audio wielkie zamieszanie wywołał odtwarzacz plików będący dziełem konstruktorów z Pixel Magic Systems Ltd. o nazwie Lumin. Praktycznie wyłącznie huraoptymistyczne reakcje pierwszych szczęśliwych nabywców i euforyczne recenzje pojawiające się w najodleglejszych zakątkach naszego globu tylko podsycały płomień lawinowo rosnącego popytu. Krótko mówiąc sytuacja niczym z bajki o kopciuszku. Zadebiutować na najbardziej dynamicznie rozwijającym się obszarze audio, rozbić bank i do końca życia wylegiwać się na którejś z tropikalnych plaż wiodąc błogie życie rentiera (nie mylić np. polskim rencistą).


Najwidoczniej jednak panowie Nelson Choi i Li On mieli inny pomysł na życie i w momencie największego boomu postanowili znów namieszać i całkowicie przearanżować swoją ofertę wprowadzając za jednym rzutem cztery nowe streamery, oraz dedykowany im serwer plików. Reakcje na takie zagranie były nazwijmy to dyplomatycznie mocno spolaryzowane. Trudno się temu dziwić, skoro mając do tej pory jeden, za to świetnie sprzedający się produkt stawia się wszystkich przed faktem dokonanym i daje do wyboru cztery odtwarzacze. Jak jednak miało się okazać w tym szaleństwie była metoda. Pierwszy model co prawda trafiał w punkt, ale pomimo swoich wyjątkowych możliwości soniczno – technicznych dla części odbiorców nadal był zbyt drogi a dla części wyczynowych high-endowców zwyczajnie za tani. Stworzone na nowo portfolio miało powyższe problemy rozwiązywać i zupełnie obiektywnie patrząc na aktualny cennik trzeba przyznać, że chyba ambitne założenia zostały zrealizowane. Mamy zatem do wyboru podstawowy - zminiaturyzowany model D1 za 9 990 PLN, już pełnowymiarowy T1 za 18 900, klasyczny A1 w cenie 28 900 PLN i topowy S1 wyceniony na 48 900 PLN. Jak widać pokrycie poszczególnych segmentów cyfrowego audio jest pełne – od zdroworozsądkowo wycenionego Hi-Fi po ambitny, acz jeszcze nie przesadzony High-End. Ponieważ w momencie pojawienia się na rynku pierwszego Lumina (obecnie A1) udało nam się popełnić jego recenzję (link) a ostatnimi czasy skupiliśmy się na prawdziwych ekstremach budzących tęskne spojrzenia nawet u bezkompromisowo podchodzących do tematu złotouchych nasz wybór padł na najbardziej niepozornego Lumina – skromy model D1.
 
czytaj cały: TEST
źródło: soundrebels.com
 
© 2008-2011 www.mojeaudio.pl
Designed by REMI_COM (Remigiusz Gąsiorowski)

Moje Audio - ul. Sudecka 152, 53-129 Wrocław