Start Aktualności ifi Audio Retro Stereo 50 w teście hifiphilosophy.com
|
ifi Audio Retro Stereo 50 w teście hifiphilosophy.com |
Moi drodzy, firma ifi postanowiła zrobić nas w bambus. Serio to mówię i całkiem dosłownie. Wzięli Angole te wszystkie swoje micro i nano zabaweczki, i zapakowali w bambusowy portal. Portal to teraz modne słowo, zastępujące witrynę, a przy tym dużo modniejsze od banalnego „obudowa”, które jest nudne niczym pustak, całkiem nie pasując do tych bambusowych popisów. Ale formalnie rzecz biorąc to właśnie obudowę wykonali goście z bambusowego drewna i zgodnie z nazwą w stylu retro, to znaczy na kształt kanciastego pudła. Jeszcze do tego z dużą kratownicą u góry i szczelinami po bokach – no bo jak retro, to retro – i urządzenie jest lampowe.
Na pierwszy rzut oka przypomina skrzyżowanie lampowego radioodbiornika sprzed wielkiej rewolucji sprzętowej z tranzystorowym amplitunerem porewolucyjnym. Od razu mi się to skojarzyło, bo pamiętam tę rewolucję z początku lat 70-tych, kiedy skrzynkowe radioodbiorniki o dużych skutkiem montowania w nich głośników obudowach zaczęły ustępować pola amplitunerom, mającym na froncie nie dwie gałki po bokach, tylko całą masę pokręteł i przycisków, a pojedynczy głośnik centralny zastąpiony parą niezależnych, satelickich.
Tak rodziła się stereofonia, w powolnym zmierzchu złotych czasów radia, spychanego na tyły przez telewizję a potem dobitego już całkiem przez komputery. Radio oczywiście wciąż żyje, ale fakt, że na pokładzie ifi Audio Retro nie znajdziemy radioodbiornika jasno dowodzi, iż złote czasy ma już za sobą. ifi Audio Retro może wprawdzie służyć za radioodbiornik, lecz warunkiem jest podpięcie do komputera posiadającego tuner radiowy, a takich w praktyce spotyka się bardzo niewiele. Komputery posiłkują się bowiem przede wszystkim obrazem, toteż znacznie bliżej im do telewizji niż radia, ale że dźwięk także jest ich kluczowym składnikiem, przeto wsparcie dlań ze strony bambusowego portalu będzie niezwykle cenne. Poza tym stacje radiowe są w Internecie i na platformach satelitarnych, z którymi Retro też może współpracować. Jednak całe to „Retro” jest w pierwszym rzędzie na biurko i pod komputer – tak do postawienia gdzieś z boku i oprawienia monitora parą przynależnych głośników. Akurat takich odpowiedniej wielkości, a jeszcze przekonujących nas, że jakością znakomitą obdarzą.
czytaj cały: TEST
źródło: hifiphilosophy.com
|
|
|